Oficjalne Forum Opieprzu

corkatsw

Mój xąc (ksiądz w wersji licealnej ;]) mówi, że papysh się ośmieszył i lud go znienawidzi.
Hahahaha xD

Aimee

Dziabara

To w związku z rozbłyskiem czy templariuszami? :"D

Dziabara

[link widoczny dla zalogowanych]

Przepiękne *u*

corkatsw

Dlaczego akurat reklama koncertu Biebera musi się nam wyświetlać w reklamach?
Oh God, why?

As.

Nam tzn. na Opieprzu? Bo wiesz... na każdym komputerze Google wyświetla reklamy spersonalizowane w zależności od Twoich kliknięć na rożne rzeczy w internecie, wiec mi na przykład wyświetla reklamy różnych gadżetów, a Tobie Biebera <hahaha> ;]

corkatsw

Nie, to nie było śmieszne w ogóle As xD

corkatsw · Wysłany: Czw 12:48, 28 Mar 2013 Temat postu:

Aimee, co Ty na propozycję, by zażywać adrenalinę na pobudzenie pracy serca po przedawkowaniu koki? Wydaje mi się, ze to permanentna bzdura, więc chciałabym zasięgnąć Twojej opinii.

Aimee · Wysłany: Czw 14:19, 28 Mar 2013 Temat postu:

Po przedawkowaniu narkotyków główny problem to niewydolność oddechowa, przy której początkowo serce szaleje. Podanie adrenaliny na tym etapie skutkowałoby pomieszczeniem bez klamek z kratami w oknach. Jeśli nie zaradzi się niewydolności, serce zaczyna gasnąć, należałoby podać w pierwszej kolejności Nalokson (odtrutka) i tlenoterapię, najlepiej zaintubować i do respiratora. Jeżeli jednak pomoc dotrze za późno, akcja serca zacznie spadać, to jak wyżej zaopatrujemy niewydolność i ewentualnie można by zastanowić się nad atropiną w dawce 0,5 mg, bo to jest lek przyspieszający bezpośrednio akcję serca, bez wpływu na ciśnienie. No ale, jeżeli nic takiego się nie stanie i dojdzie do zatrzymania krążenia, jako konsekwencji zatrzymania oddechu, dajemy jak wyżej nalokson, a poza tym przystępujemy do resuscytacji, według standardów i dopiero na tym etapie podajemy adrenalinę w dawce 1 mg, którą podaje się w różnym czasie zależnie od tego w jakim rytmie się zatrzymał.
Tak to przeważnie wygląda przy narkotykach.

Sama kokaina prowadzi do silnego pobudzenia z przyspieszeniem akcji serca, bardzo, bardzo wysokim ciśnieniem z przełomem nadciśnieniowym włącznie. Skoro więc adrenalina ciśnienie jeszcze podnosi, to wyobraź sobie co by się stało. Wytyczne mówią o lekach obniżających ciśnienie i tak można podać werapamil, nitroglicerynę, morfinę, a nawet benzodiazepiny w postaci diazepamu. Takie wysokie ciśnienie i skurcz naczyń wieńcowych doprowadzi do niedokrwienia mięśnia sercowego, stąd nitro i morfina. Osoba, która przedawkuje może mieć objawy dusznicy bolesnej (ból w klatce, duszność, trochę jak w zawale).

Podsumowując, adrenalina i przedawkowanie kokainy to prosta droga do rendez-vous z prokuratorem.

corkatsw · Wysłany: Pią 12:04, 29 Mar 2013 Temat postu:

Czyli innymi słowy.
Jeśli ktoś przedawkuje, to może to skutkować niewydolnością oddechową. Bez szybkiej pomocy łączy się ona ze spadkiem akcji serca i wtedy podajemy leki przespieszające akcję serca. Gdy już sobie z tym poradzimy, można podać leki obniżające ciśnienie spowodowane zażyciem kokainy i generalnie uratować ofiarę, a adrenalina nie ma nic do tego. Jeśli jednak niewydolność oddechowa zakończy się zatrzymaniem krążenia, więc oddechu, to trzeba przystąpić do resuscytacji, a potem zastosować adrenalinę do pobudzenia akcji serca, ale nie jako odtrutkę na narkotyki, zgadza się? A potem te leki obniżające ciśnienie.
A jeśli nie zastosuje się resuscytacji, tylko od razu poda adrenalinę (w strzykawkach?) to co się stanie? Bo mój bohater czudownie ozdrowiał.

Aimee · Wysłany: Pią 13:05, 29 Mar 2013 Temat postu:

Pokręciłaś ;p.

Osoba X przedawkowała kokainę, początkowo będzie bardzo pobudzona z wysokim ciśnieniem, może mieć nawet napad szału (w tym momencie czas na leki obniżające ciśnienienie). Po pewnym czasie się wyciszy i zrobi się senna, wtedy zacznie wpadać w niewydolność oddechową (pora na nalokson i tlen), która nieleczona spowoduje spadek akcji serca (czas na atropinę) i w konsekwencji zatrzymanie krążenia (teraz czas na adrenalinę).

Tak więc, jeśli w tym początkowym stadium przedawkowania podasz adrenalinę, to spowodujesz hipermega ciśnienie, przyspieszysz akcję serca i gość padnie, zatrzyma się i bez resuscytacji umrze.
Adrenalina w żadnym wypadku nie jest odtrutką na jakikolwiek narkotyk. A przełom nadciśnieniowy jaki jest w przedawkowaniu kokainy to jedno z przeciwwskazań, nawet w Wikipedii można to znaleźć (http://pl.wikipedia.org/wiki/Adrenalina#Przeciwwskazania).

corkatsw · Wysłany: Pią 15:02, 29 Mar 2013 Temat postu:

O, to już wiem wszystko, dzięki Grin

corkatsw

Co mi się dzisiaj przytrafiło, to moje i muszę się pochwalić...
Poprosiłam pierworodną o wypożyczenie "Atlasu chmur", tej znane powieści fantastycznej. Po przyjściu usłyszałam, że pani w bibliotece nie bardzo wiedziała, którą mi dać książkę, więc dała kilka i zobaczyłam na stole... 3 egzemplarze atlasów geograficznych. Żyć nie umierać xD

Zoltan

To ja też się czymś pochwalę. Zakupiłem sobie audiobooka, przyznam się, że skusił mnie goły tyłek na okładce. I co? Nie jetem w stanie go słuchać. Głos kobiety, która to czyta, doprowadza mnie do szału. W życiu nie pomyślałbym, że nie będę wstanie zdzierżyć damskiego głosu. Wniosek: wolę czytać sam.

corkatsw

A co to za audiobook konkretnie? Jeśli to coś niecenzuralnego, to nie było pytania xD
Ogólnie głos kobiety jest mocno denerwujący... serio. Wszędzie czytają mężczyźni. W zakichanym RMF FM jakaś kobieta prowadzi pogodę i to by było na tyle, to samo w TV. A co do audiobooków, to Piotr Fronczewski nie ma sobie równych.

Zoltan

Żadna tajemnica "Smak miodu" Salwy An-Nu'ajmi. Zastanawiam się, czy byłbym wstanie to czytać.

corkatsw

Wklepałam sobie ten tytuł do Google i... hmm, bardzo interesująca książka Happy

Ale za Chiny Ludowe nie potrafię sobie jej wyobrazić jako audiobooka xD

Zoltan

I całe szczęście. Pewne rzeczy po prostu powinno się czytać samemu.

corkatsw

Albo i nie. Po lekturze kilku fragmentów 50 twarzy Grey'a na przerwie w szkole, wydaje mi się, że tego się nawet czytać nie da :] Opisy powalają na kolana - i to dosłownie.

Zoltan

[link widoczny dla zalogowanych][/url][/code]

corkatsw

Niezła stronka, aż się wciągnęłam tam :] Wzmianka o Zosi z Pana Tadka mnie powalił xD

Zoltan

Witam wszystkich, którzy tu czasem zaglądają. Melduję się po urlopie. Trochę się działo, nie zawsze zgodnie z planem, ale... Bogu dzięki jestem już w domu i znowu rzucam się w wir pracy.

GeminiGirl

Ach, nie zostałam usunięta! Jak to fajnie, bo już się bałam, że nie zdołam się zalogować ponownie. Na szczęście jest inaczej.

Bogu dzięki jestem już w domu [...]. - Nie mów, że było tak źle. xD Eskimosi gonili Cię z dzidami, wziąwszy Cię za fokę?

Zoltan

Nie słyszałem, żeby stąd kogokolwiek usunięto. A mnie raczej ciężko z foką pomylić, Eskimosów nad Adriatykiem też nie widziałem. Wszystko cacy tylko komputer w samochodzie mi nawalił i trzeba było "dziada" na lawecie do Polski holować, a dodać muszę, że to było tuż pod Chorwacką granicą. Potem wynajętym autem dalej, bo urlopu szkoda. A trzeba było samolotem na Karajeby lecieć. Grin

GeminiGirl

Cóż, coś tam w regulaminie wyczytałam, że po tygodniu nieobecności użytkownicy nieudzielający się zostają usuwani pod zarzutem szpiegostwa. xD

Karajeby, fajnie. ^^ Ja całe wakacje w domu. Ale w domu też można się bawić. Grin

Wystarczy odpowiednie towarzystwo. Happy

corkatsw

Trzeba będzie zmienić regulamin, dobrze, że tutaj wpadłaś, GeminiGirl! Chyba nie mam tyle czasu, by sprawdzać, kto się loguje/udziela kiedy ;D

Dom ma swój urok, ale nie przez cały rok. Warto się gdzieś wybrać na wakacje, choćby na dwa tygodnie, zawsze wtedy jest inaczej Happy

Zoltan

Kto czyta regulaminy? Ja tam nawet nie zajrzałem. A ruch tu taki, że sami powinniśmy się stąd usunąć.
Z tymi wakacjami to racja, gdybym został w domu, zaraz znalazłbym sobie tysiąc różnych zajęć i wcale bym nie odpoczął. Jakoś tak nie potrafię z czystym sumieniem obijać się przez cały dzień. Dzisiaj leje deszcz, więc będę się obijał po kątach, chociaż wczoraj miałam wizję siebie i nożyc do przycinania krzewów. Taką sobie chciałem Afrodytę wyciachać z bukszpanu i kicha. Mam nadzieję, że się rozpogodzi.

GeminiGirl

Ja czytam regulaminy! Grin

Takie moje skrzywienie. Wolę wiedzieć, w co się pakuję. ^^ W razie problemów jeszcze mogę się do nich odnieść, by się z czegoś ewentualnie wybronić. Regulaminy są świętością dla właścicieli portali, for i tak dalej, a wybawieniem dla użytkowników w przypadku wkopania się w kłopoty lub szykując zemstę na portalowego wroga, którego z przyjemnością chciałoby się pozbyć. xD

A mnie siedzenie w domu nuży. Oprócz czytania książek (w chwili obecnej "Płomień i krzyż" tom 2. Jacka Piekary), to chyba tylko sprzątanie mi pozostało i ukrywanie się na Gadu, bo pojawienie się i tak sensu nie ma, bo żaden znajomy nie kisi się przed kompem, a wakacjuje sobie w najlepsze. Pogoda też nie dopisywała przez ostatni tydzień, lecz ostatnio jaśniej się na dworze zrobiło. Może nawet, przy odrobinie szczęścia, temperatura w jakimś bajorku stanie się na tyle odpowiednia, by się popluskać przez chwilę czy dwie. ^^

Próbowałam wtenczas również zrobić sobie zoo z origami. Miałam cierpliwość, miałam... Przez pierwsze pięć minut. Potem już tej cierpliwości mi zabrakło, gdy jeszcze wstrętny kocur mojej siostry ulubował sobie mojego doskonale ukończonego tygrysa i zeżarł go, po czym oblizał się ze smakiem.

corkatsw

GeminiGirl, odpisałam na Twoje uwagi co do oceny Mabeemki. Wiem, że późno, ale przeoczyłam ten komentarz i o nim zapomniałam. Mam nadzieję, że wybaczysz mi tę drobną niesubordynację ;]

GeminiGirl, zazdroszczę, chciałabym mieć czas na przeczytanie choć jednej książki. Zrobiłam sobie ambitne plany i nawet wypożyczyłam wszystkie pozycje, a czasu brak.

Nadal czekamy na Twoją ocenę.

córka ;]

Zoltan

Gemini, ciesz się czasem wolnym, puki możesz. Potem będzie już tylko gorzej. Żartowałem... życie jest cudowne, tylko trzeba umieć rozsądnie się nim cieszyć. A w moich stronach coraz więcej samobójców. Ja nie wiem, co z tymi ludźmi. Mnie się zawsze wydawało, że samobójstwo to najgorszy grzech jakiego może się dopuścić człowiek.

A propos oceny, Opieprzowy potwór jest głodny, nie masz sumienia, dziewczyno? Trzeba go nakarmić, najlepiej świeżutką ocenką.

GeminiGirl

corkatsw, szczerze powiedziawszy, to odkąd te uwagi napisałam, to zaglądałam praktycznie kilka razy dziennie na O-pieprz. xD Cóż, nic się nie stało. Podejrzewam, że masz tam całkiem sporo roboty, tak więc już zapomniałam o całej sprawie. ^^ I zawsze jeden punkt to więcej niż nic. xD

Jeśli nadal umiem liczyć, to wypożyczyłam z trzech bibliotek razem 21 książek i z puli tej zdołałam jak na razie przeczytać tylko 10.

Wybacz, ale pomimo wczesnej godziny nie jestem w stanie wszystkiego zrozumieć. Na jaką MOJĄ ocenę czekacie? ^^''

Zoltan, głupich na świecie nie brak. Samobójstwo to nie rozwiązanie, a wielu woli to, niż stawienie czoła problemom. Nie ma problemów nie do rozwiązania, są tylko ludzie, którzy nie poproszą o pomoc w ich rozwiązaniu. Nawet nie zdają sobie sprawy z tego, ile pomocnych rąk mogą mieć wokół siebie.

corkatsw

Roboty jest od groma, moja droga. A jeszcze nie mialam dwa tygodnie komputera. Jednak juz staje na nogach, pisze ocene, ruszamy pelna para.

GeminiGirl

Już się nie mogę doczekać. ^^

Jeśli mogę zapytać... Dlaczego Mabeemka nie przyłączyła się do załogi Opieprzu?

corkatsw

Na dniach publikuje Phantom, więc polecam zaglądać ^^

Hmm, to nie jest jakaś tajemnica. Od ponad 2 miesięcy nie mam z nią kontaktu. Opublikowała, potem napisała wiadomość, że bierze się za kolejnego bloga i słuch po niej zaginął (:

GeminiGirl

Pracę Phantom już sobie przejrzałam. ^^ Trzyma poziom. Jeśli zdecyduje się zostać na dłużej i nie zniknie jak Mabeemka, to będą z niej ludzie. Grin

Mam małą prośbę, jeśli to nie problem. W NASA link pod moim nickiem przenoszący do mojego profilu na blogerze wkrótce będzie nieaktualny, dlatego prosiłabym o zmianę linku profilu na:

[link widoczny dla zalogowanych] .

Po nastąpieniu zmiany w linku, będę komentowała oceny właśnie z powyżej podanego profilu.

corkatsw

Zrobione, GeminiGirl (:

Ja też jestem z oceny Phantom bardzo zadowolona. Właśnie takich ludzi szukamy: solidnych, pracowitych i dokładnych. A przy tym wszystkim jeszcze umiejących zabawić czytelnika.

GeminiGirl

Oby było takich osób jak najwięcej! *^*

Nie wyobrażam sobie, żeby z Opieprzem coś się stało. Nie wiem czemu, ale ciągle prześladuje mnie taka niepokojąca myśl, że Opieprz mógłby być zawieszony lub (co gorsza) całkiem zniknąć, a oceniający rozeszliby się na wszystkie strony świata.
Ostatnio jednak zaczęłam się uspokajać faktem, że rekrutacja trwa i kto chce, czuje się na siłach i wie, że podoła może się zgłaszać (a nuż się spodoba i dostanie na staż!).

corkatsw

Zoltan publikuje, Phantom również, a ja tymczasowo jestem totalnie out of time. Mam dużo problemów ze zdrowiem, mnóstwo nauki, prawko, korepetycje. Po prostu nie ma kiedy siąść i coś napisać, w każdy łykend coś mam. Mam nadzieję, że sytuacja się wkrótce unormuje... ;]

Gemini, strasznie podoba mi się Twój cytat. Uwielbiam takie mhoczne sentencje ^^

GeminiGirl

Pomijając problemy ze zdrowiem, prawko i korepetycje... mam tak samo. xD Dlatego też wstrzymuję się w wysłaniem oceny próbnej na e-maila Opieprzu. Obawa tkwi właśnie w fakcie, że nie zdołałabym się za bardzo wyrobić. Nie wiem, czemu właściwie poruszam ten temat. xD Stale korci mnie, by wysłać zgłoszenie, strasznie mnie ciągnie do dołączenia do Opieprzowej załogi. Już nawet nie myślę, co by było, gdybym się jednak nawet na staż nie dostała. Rozpaczy by nie było, ale trochę żalu do samej siebie na pewno. : /

Też je bardzo lubię. Ostatecznie ze wszystkich spotkanych w Internecie cytatów, ten spodobał mi się najbardziej. ^^ Gdzieś na dysku gnieżdżą się również inne, podobne cytaty, ale już nawet nie pamiętam, gdzie je upchnęłam. Zawsze spisuję, kopiuję, zapamiętuję (w miarę możliwości) najciekawsze teksty. Problem potem jest z ich odnalezieniem. xD

Jejku, jejku... Znowu się rozpisałam. Pewnie nawet nie na temat. =_=''

corkatsw

Nie dowiesz się, do czasu, aż nie spróbujesz, Gem (:
Też mam ten problem z rozpisywaniem się! Sad

Tak w ogóle przepraszam, ze tak późno odpisuję, ale miałam po prostu nawał pracy...

GeminiGirl

Och, nic nie szkodzi. ^^ Sama ostatnio też specjalnie czasu nie mam. Albo tylko wydaje mi się, że nie mam, bo stale go marnuję. Ciągle człowiek mówi sobie "zrobię to", tylko że zaraz dodaje "ale potem" i to się tak przedłuża. Później, kiedy to "potem" nadchodzi, jest tyle do zrobienia, że odkłada się na następny dzień i... tak w koło na wesoło.

Przynajmniej ja tak mam. Durny nawyk, którego nie umiem się pozbyć. Lenistwo i niechęć do obowiązków niestety przeważa. Sad

Zoltan

To może czas wziąć dupę w troki, puścić maminą spódnicę, otrzeć gile z nosa, zakasać rękawy i przestać pitolić "jaka ja jestem biedna".

Czas zrobić coś ze sobą, żołnierzu, bo nikt Ci nie będzie dupiny przez całe życie podcierać!

Ahoj!

GeminiGirl

Zoltan, byłeś w wojsku? o. O

Zoltan

Ludzie, żujecie? Hop, hop!

Przeraża mnie ta cisza, źle się dzieje w opieprzowym landzie, wszyscy jacyś zajęci. Dla rozruszania, opowiem wam niesmaczny kawał, może już słyszałyście, w końcu Polacy to kreatywny naród.

"Gdzie mają gila dzieci ateistów? W nosie.
A dzieci katolików? W tyłku."

corkatsw

Cześć, wszystkim!
Zoltan zwraca uwagę, że cicho tutaj... to już musi być totalnie źle.
Już pędzę z wyjaśnieniami.
W lipcu i sierpniu wyjechałam z Polski, we wrześniu rozpoczęłam prawko jazdy, które zdałam w ubiegłą środę. W głowie miałam tylko testy i cyfry, których się musiałam nauczyć. Dodatkowo dochodził stres, który całkowicie zdominował moją wenę. Ocenę piszę, ale nie wiem, kiedy ją skończę. Opieprz wraca do żywych, mam taką nadzieję.

Zoltan, hahaha xD Uwielbiam te kawały xD
To ja dorzucę swój, pewnie już znacie:

Pierwsza kobieta w kosmosie:
-Houston, mamy problem!
-Co?
-Nic, nie ważne.
-Co się stało?
-Nic...
-No mów.
-Nie.
-Powiedz.
-Domyśl się.

Da bum tsss!

Zoltan

Ha, ha. Gdybyśmy umieli czytać w waszych myślach, życie byłoby prostsze, a gdybyście wy umiały czytać w naszych... Bulwers all the time.

Anglik do Polaka: Pić koffee?
Polak: Nie, pićka cacy!

corkatsw

Zoltan, Wy, faceci, macie wszystko wypisane na twarzy. No i czasami też gdzie indziej ;]
Źle się dzieje na Opieprzu, oj źle. Wczoraj jedna autorka skomentowała ocenę, a reszta? Było kilku czytelników m.in. Ester V która zawsze komentowała, dużo anonimów, którzy pisali pochlebne komcie lub trochę mniej. Trzeba ten cyrk rozchulać.
A notki na fejsie dalejnie zamieściłam... Zobaczymy, czy to coś da. Poproszę o lajki wszystkie osoby, które ją przeczytają. te Facebookowe statystyki który na maila przychodzą o dupę można rozbić.

Hahahah xD
Uwielbiam te kawały z serii polak w Anglii xD Mój ulubiony:

Gość dzwoni do recepcji:
Two tea to room two.
Kobita polka odpowiada:
-Tam ti ta ram tam.

Rozhulajmy ten Opieprz! Prozaicy umarli chyba, na październik nie przyszedł ani jeden tekst, a czas już się skończył nadsyłania. We wrześniu było 10. Ciekawe dlaczego tak w październiku. Dziwne.

Zoltan, co tam u Ciebie? Ja dostalam słowotoku. Chyba widać ;]

Zoltan

Jakoś leci pomalutku, a w zasadzie zapierdala, że aż się boję. Wręcz czuję, jak mi życie między palcami ucieka. Zatraciłem gdzieś po drodze cały sens. Jakoś nie widzę owoców mojej pracy i nieustannie mam wrażenie, jakbym na coś czekał. Jakbym nie był w miejscu, które jest mi przeznaczone.

Coś pozytywnego, upiekłem dziś babeczki dla koleżanek z pracy, ot tak, bo miałem ochotę, z paczki oczywiście. Na górze każdej z nich jest różowy kleks z masy, wyglądają jakby nasrał na nie tęczowy kot.

corkatsw

Uwaga, uwaga! Czy ktoś zauważył coś nowego na forum?

Babeczki z pudełka. Też je lubię. Ale zawsze wychodzą mi tak okropnie krzywe... No ale z dwojga złego lepiej w tę stronę. Ostatnio robiłam ciasto na pizzę, która jak wiadomo trzeba potrzymać w ciepłym miejscu, żeby wyrosło... Wystawiłam je na okno na polu XD.

Zoltan

Rozumiem, że pizza była pyszna i bez mięsnych dodatków w postaci much i biedronek? A ten dodatek to nasze opieprzowe godło na górze po lewej? Bo coś mi się wydaje, że wcześniej go nie było.

Wracając do tematu kawałów, ten usłyszałem wczoraj w pracy.

Dlaczego pedofil latem chodzi w zimowej kurtce?
Bo jest nieletnia.